fbpx

W Polsce 60 procent lekarzy to kobiety. Z czego wynika taka przewaga nad mężczyznami? Dziewczęta po prostu lepiej zdają maturę, a ta stanowi podstawę do przyjęcia na studia medyczne. Najbardziej sfeminizowane kierunki to położnictwo, pielęgniarstwo i farmacja.

Jak podaje Dziennik Łódzki, w tym roku spośród wszystkich przyjętych na pielęgniarstwo na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi kobiety stanowią aż 89 procent. Mężczyzn znajdziemy również na położnictwie, ale to zaledwie 3 proc. wszystkich nowo przyjętych studentów na tym kierunku. Kobiety zdominowały również dietetykę (85 proc.) oraz farmację (82 proc.). Żadnego pana nie spotkamy natomiast na kosmetologii, gdzie 100 proc. żaków to właśnie kobiety.

– Mężczyźni dominują na ratownictwie medycznym i na kierunku lekarskim prowadzonym w ramach limitu Ministerstwa Obrony Narodowej (studenci w mundurach). Ale i tutaj na 50 miejsc przyjętych zostało 21 kobiet (42 proc.) – przyznaje Joanna Orłowska, rzecznik prasowy Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Co może być przyczyną feminizacji medycznych zawodów? Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, przyznaje w rozmowie z „Menadżerem zdrowia”, że dziewczęta lepiej niż chłopcy zdają egzaminy maturalne, które są podstawą przyjęcia na studia medyczne. Dlatego też przewaga liczebna kobiet w zawodzie lekarza jeszcze długo będzie się utrzymywać.